Trening

Środa, 4 kwietnia 2012 · dodano: 04.04.2012 | Komentarze 0

Miałyśmy z Paulinką tylko we dwie pojechać, a więc miały być pogaduchy i lenistwo ogólnie. Ale praktycznie w ostatniej chwili odezwał się Kamil no i wyszło, że pojedziemy w trójkę. Jeszcze krótka wizyta w MaxxBike'u i w drogę. Wybór padł na górki trasy ŻTC, co znaczyło że będzie się działo :) Kamil i Paulinka oczywiście na szosach, a ja na swojej Białej Damie na slickach. Tempo było jak dla mnie bardzo dobre, nie za szybkie na płaskim, tak że za Nimi nadążyłam, a na górkach Kamil pilnował, żebym się nie obijała. No i się nie obijałam, nogi bolały, tchu brakowało, ale satysfakcja z podjechania była. Na jednym zjeździe jeszcze trochę dokręciłam, aż przerzutek zabrakło :P Krótki postój pod sklepem, po bananie od Kamila, mały soczek no i kilka żelek :) Zimno zaczęło się robić, bo człowiek trochę spocony, więc po uzgodnieniu trasy powrotnej ruszyliśmy w drogę. Jeszcze jeden dość długi podjazd i już powiedzmy, że było z górki. Paulinkę zostawiliśmy na rondzie Solidarności, szczęściara od jutra ma już święta. A My jeszcze kawałek razem, kilka słów na pożegnanie i do domku.

Zapomniałabym o najważniejszym :) Od wczoraj przybył nam kolejny Inżynier :P Jeszcze raz gratuluję!!