Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi karotti z miasteczka Zduńska Wola. Mam przejechane 18493.63 kilometrów w tym 4576.14 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.80 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy karotti.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
41.43 km 20.00 km teren
02:20 h 17.76 km/h
Max prędkość:39.70 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)
Rower:

Dwa akacjowe kolce i psychopata

Czwartek, 23 września 2010 · dodano: 25.09.2010 | Komentarze 9

Wszystko byłoby pięknie gdybym na moim ulubionym odcinku niebieskiego szlaku (wąska, kręta ścieżka pomiędzy drzewami) nie wpadła w poślizg, który zakończył się efektownym, aczkolwiek całkowicie bezbolesnym upadkiem. Jak się okazało panowanie nad rowerem straciłam przez dwa akacjowe kolce, które wbiły mi się w przednią oponę. A tak wyglądała moja droga hamowania; zaczyna się od samej góry zdjęcia wąską linią, a kończy niżej, kilkoma równoległymi "kreskami". Towarzyszący mi Filip, najpierw chciał tylko patrzeć jak zmieniam dętkę i mierzyć czas, ostatecznie założył oponę i napompował koło :) Ma jednak serce chłopak...
Ślady po hamowaniu © karotti


Wracając natomiast do akademika ulicą Kościuszki miałam okazję natknąć się na coś znacznie nieprzyjemniejszego niż ostra część robinii (dla niewtajemniczonych to jest poprawna nazwa akacji, tak jak i grochodrzew :)). Było już w zasadzie ciemno, gdy jedna osoba z grupki około 3-4 młodych ludzi podbiegła do krawędzi jezdni, by kopnąć w moją kierownicę. Na szczęście dla tego IDIOTY(to i tak jest delikatne określenie) akurat trzymałam ją na tyle mocno, że nie straciłam panowania nad rowerem. Krzyknęłam coś niecenzuralnego i pojechałam dalej. Po prostu brak słów ;/
Kategoria <50



Komentarze
siwy-zgr
| 07:29 niedziela, 17 października 2010 | linkuj Na takich zwyrodnialców to granat, a nie gaz pieprzowy... Współczuję negatywnych przeżyć.
karotti
| 19:28 niedziela, 10 października 2010 | linkuj A skąd się u nich bierze taka pomysłowość, żeby jajkiem w kogoś rzucać? Może to wynika po prostu z nudy i z pewności, że są niestety bezkarni ;/
Drache | 20:49 piątek, 8 października 2010 | linkuj Ciekawe, czy gdyby kierownicę trzymał słusznej postury facet, też młodzian byłby taki ochoczy do zaczepek. Koleżanka przeżyła w lecie równie idiotyczny atak jajkiem z pędzącego naprzeciwko samochodu.Skąd się bierze w małolatach taka agresja?
karotti
| 15:20 poniedziałek, 4 października 2010 | linkuj to może pójdę na jakiś kurs samoobrony albo zaopatrzę się w gaz pieprzowy?? Przecież do takich osób nic nie dotrze, są one najzwyczajniej nieedukowalne ;]
inimicus
| 09:38 poniedziałek, 4 października 2010 | linkuj Unikanie, to nie rozwiązanie problemu. W końcu nie o to chodzi, by bać się wyjechać wieczorem samemu na rowerze....
karotti
| 09:29 poniedziałek, 4 października 2010 | linkuj jak by była gleba to bym już na pewno zadzwoniła na policje, bo nawet bez niej chciałam to zrobić ;] A jeśli chodzi o fizyczne metody perswazji, to pomimo tego, że jestem przeciwniczką takich rozwiązań, w tamtym momencie wcale a wcale nie pożałowałabym tego kolesia... A aby uniknąć podobnych sytuacji w przyszłości, po prostu więcej sama wieczorem po mieście jeździć nie będę, szczególnie po takich niepewnych okolicach ;]
Ceber
| 22:48 sobota, 2 października 2010 | linkuj Powinno się ich kopać po łbach - ból najlepszy nauczyciel
inimicus
| 11:49 wtorek, 28 września 2010 | linkuj Durna ta dzisiejsza młodzież. Może faktycznie smartszopy wypaliły im mózgi. W końcu nie posiadają wyobraźni, które miało moje pokolenie.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa losie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]