Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi karotti z miasteczka Zduńska Wola. Mam przejechane 18493.63 kilometrów w tym 4576.14 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.80 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy karotti.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
16.80 km 16.80 km teren
01:31 h 11.08 km/h
Max prędkość:29.90 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

AZS MTB CUP w Cieszynie

Sobota, 28 sierpnia 2010 · dodano: 29.08.2010 | Komentarze 3

Pobudka o 3 w nocy po dwóch godzinach snu, 5,5 h jazdy pociągiem z przesiadką w Czechowicach-Dziedzicach, oczekiwanie na start do godziny 12 30, potem 1,5 h ścigania, oczekiwanie na dekoracje i losowanie nagród, powrót do Łodzi o 2 w nocy. Tak w skrócie wyglądał wczorajszy dzień. Męczący? Sama nie wiem, z pewnością długi i było w nim za mało snu, ale... warto było ;] Już samo to, że towarzyszył mi w tej "niedoli" Pixon, powodowało, że na połowę niedogodności nie zwracałam wogóle uwagi ;p Drugie pół umknęło mi, ponieważ poznałam kilka bardzo ciekawych osób, które do tej pory budziły we mnie tylko postrach przez samą obecność na liście startowej ;p Ale do rzeczy.
Trasa prowadziła w zasadzie tylko po jednym, odkrytym i trawiastym wzniesieniu, pod które podjeżdżało chyba z pięć razy z każdej możliwej strony. Ponieważ przed samym wyścigiem spadł ulewny deszcz było bardzo ślisko, w zasadzie przyczepność zarówno na podjazdach jak i zjazdach była minimalna. W dwóch czy trzech miejscach trzeba było nieźle pokombinować by wogóle podejść i się nie ześlizgnąć. Zmiana opon na moje nowe Gato Geax z mocnym protektorem była strzałem w dziesiątkę.
Wystartowałam niezbyt dobrze, bo nie chcąc się tak od razu przepychać wylądowałam na 5-6 miejscu (na 10 wszystkich startujących). Pierwsze dwa okrążenia poznawałam trasę, przy 4 przypomniałam sobie, że to wyścig i można by się przestać obijać i kogos tu jeszcze wyprzedzić, a dwa ostatnie jechałam starając się nie zrobić sobie krzywdy, bo trasa była coraz bardziej rozjeżdżona. Ostatecznie, pokryta mieszanką błota i trawy, na metę wjechałam jako trzecia w open i pierwsza w mojej kategorii. Do zwyciężczyni miałam ponad 5 minut straty, a więc mogło być lepiej. Może następnym razem...


Komentarze
Pixon
| 19:10 poniedziałek, 30 sierpnia 2010 | linkuj Gratulacje, mnie się nie udało tego dokonać i przejechać choć połowę tego dystansu. Spłynąłem wraz z błotem na dół, jak już się ledwo wtoczyłem.
karotti
| 19:02 poniedziałek, 30 sierpnia 2010 | linkuj http://www.facebook.com/photo.php?pid=371720&fbid=149093198441782&id=107545045929931
czyli coś koło 130x6=780m
Xanagaz
| 16:19 poniedziałek, 30 sierpnia 2010 | linkuj 16,8km to cała trasa? Jakie przewyższenia :)?
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa sajas
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]