Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi karotti z miasteczka Zduńska Wola. Mam przejechane 18493.63 kilometrów w tym 4576.14 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.80 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy karotti.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
60.38 km 60.38 km teren
03:05 h 19.58 km/h
Max prędkość:43.80 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

MazoviaMTB-Nidzica

Niedziela, 9 sierpnia 2009 · dodano: 10.08.2009 | Komentarze 1

To był najgorszy maraton jaki do tej pory pojechałam... Najpierw guma i to na samym początku (jakiś 5 km). Kolega z teamu pomógł mi nawet zmienić dętkę ale ilość osób która mnie wyprzedziła podczas tej przerwy fatalnie wpłynęła na moje morale. Do tego stopnia, że zaraz po ruszeniu zaczęłam gnać co sił w nogach, tak że wyprzedzałam dosłownie wszystkich przez kolejne 20 km. I to był mój kolejny błąd bo zdenerwowanie spowodowało po prostu rozstrój żołądka i zostałam zmuszona zatrzymać się znowu. Łącznie straciłam na samych postojach prawie 20 min. Po tej drugiej przerwie marzyłam już tylko o dojechaniu do mety. Nie było to jednak takie proste bo zostało jeszcze 30 km i trudniejsza część trasy z pięknymi podjazdami i szybkimi zjazdami. Ogólnie trasa maratonu była świetna, po prostu górska. Pozbawiona jakiejkolwiek motywacji a później jeszcze także jedzenia (gdzie ja byłam kiedy szykowałam się na ten maraton to nie mam pojęcia) ostatnie 15 km pokonałam z niesamowitym trudem. Słabłam z minuty na minutę, wszyscy mnie wyprzedzali a ja po prostu opadłam ze wszystkich sił i jechałam coraz wolniej i wolniej... Po doczłapaniu się do mety nie byłam w stanie nawet dojść do bufetu by uzupełnić ten niesamowity deficyt cukru. Dobrze, że koledzy z teamu byli na miejscu i przynieśli mi ciasto i pomarańcze. Dawno nie byłam aż tak wyczerpana po maratonie.

Pomijając sam wyścig, a raczej mój wyczyn, sam wyjazd do Nidzicy udał się bardzo. Świetna ekipa, słoneczna i ciepła pogoda, piękna trasa i bagaż kolejnych doświadczeń.


Komentarze
JPbike
| 17:22 poniedziałek, 10 sierpnia 2009 | linkuj Współczuję kapcia ... ale wiesz że ja też się znalazłem w gronie "łataczy gumy w Nidzicy" :)))
A tak fajne było Was spotkać :)
Pozdrowionka
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa enera
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]