Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi karotti z miasteczka Zduńska Wola. Mam przejechane 18493.63 kilometrów w tym 4576.14 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.80 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy karotti.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
30.77 km 6.00 km teren
01:29 h 20.74 km/h
Max prędkość:35.30 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Kalorie: (kcal)

Moj pierwszy raz

Sobota, 14 marca 2009 · dodano: 14.03.2009 | Komentarze 2

Dzwoni budzik. Jak zwykle jeszcze nieprzytomna szukam po omacku telefonu, by go wyłączyć. Z nieukrywanym trudem otwieram oczy i spoglądam na zegarek, a tam dokładnie południe. No tak, przecież wróciłam z pracy dopiero o czwartej... Osiem godzin snu po ostatnim tygodniu to zresztą i tak absolutne minimum. Ogólne przemęczenie wcale nie zachęca mnie do jakiegokolwiek ruchu, ale to piękne słoneczko za oknem, które świeci mi prosto w twarz nie daje o sobie tak łatwo zapomnieć.

Do wyboru mam więc dwie opcje: przekręcenie się na drugi bok i błogie leniuchowanie, albo wyjście na rower i wypróbowanie czekających już od tygodnia nowych bucików SPD. Wygrała ciekawość, bo jak do tej pory jeszcze nigdy nie jeździłam na zatrzaskach. Niestety, znowu ograniczenia czasowe pozwalają mi na maksymalnie dwugodzinny wypad. Ale to już ostatni raz, ostatni dzień takiej harówki, w końcu nie samym chlebem żyje człowiek... Po półtorej miesiąca pracy postanowiłam z niej zrezygnować na rzecz większego zaangażowania na studiach i oczywiście, a może jednak przede wszystkim, na rzecz przyszłego czasu spędzonego na mojej Białej Damie. Czy słuszna decyzja, to się okaże za jakiś czas.

Pierwsze wrażenia jazdy na SPD-ekach, mieszane, upadku nie zaliczyłam żadnego, choć zostałam o nich uprzedzona. Najbardziej niezadowolone są chyba jednak palce (u stóp oczywiście :-P) , do których krew przestała płynąć w wystarczającej ilości i które najzwyczajniej w świecie zmarzły. Coś trzeba będzie na to następnym razem zaradzić.
Kategoria <50



Komentarze
kosma100
| 10:08 sobota, 21 marca 2009 | linkuj Gratuluję samozaparcia i ruszenia po ciężkim tygodniu niewyspania na rower ;)
Co do spd - to cud, tylko w zimę daję o sobie znać w postaci marznących stóp ;(
Pozdrawiam ;)
camelek86
| 22:19 poniedziałek, 16 marca 2009 | linkuj Winszuję niezawodnej koordynacji mimo zmęczenia:) Ja przygodę z SPD-kami zaczęłam od lutego i już dwa razy nieskutecznie walczyłam z grawitacją, tracąc równowagę z wpiętymi butami.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa arzyo
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]